Przejdź do treści
HOME » Copywriting a content marketing

Copywriting a content marketing

Na pewnym etapie różnice pomiędzy jednym a drugim zlewają się i nie wiadomo czy to jest jeszcze copy, czy nie. Copywriting a content marketing — co je łączy, co je dzieli? Dowiesz się w dzisiejszym wpisie, dlatego rozsiądź się wygodnie i zaczynamy!

Copywriting — sztuka dobrej sprzedaży słowem

„Copy”, co można luźno przetłumaczyć jako „naśladowanie” oraz „writing”, czyli pisanie, to dwa człony nazwy „copywriting”. Wbrew pozorom, wcale nie chodzi tu o kopiowanie treści, raczej o pisanie takich sloganów, które przyniosą niemal natychmiastowy efekt. Jaki? Sprzedaż konkretnej usługi i/lub produktu. Tym jest właśnie dobry copywriting — sztuką malowania słowem, w którą uwierzy klient_ka i zakocha się w Twoich słowach bez pamięci. Dobra osoba copywriterska operuje emocjami, zna potrzeby klientów i potrafi do nich dotrzeć. Dlatego też copy to krótkie, ale chwytliwe treści, które przyciągną uwagę. Newslettery, hasła na banerach reklamowych, hasła na reklamę internetową (Facebook/Instagram) to domena copy. Nie ma tu miejsca na emocjonalne rozterki i ckliwe opowiastki, jest precyzja i szybka akcja, rodząca reakcję. W skrócie: bam, CTA, bam, zakup, bam zadowolona_y klient_ka.

Content marketing — chodź, opowiem Ci bajkę…

Wyobraź sobie studnię tak głęboką, że nie widać w niej dna. Za każdym razem, jak wyciągasz z niej wiadro pełne wody, możesz znaleźć w niej coś niespodziewanego. Kawałek rośliny, kamyk, stworzonko żyjące w krystalicznie czystej wodzie… Woda ma dobry smak, a latem cudownie orzeźwia. Dlatego wracasz po nią, za każdym razem. Wiesz, że jest smaczna, ma dobrą jakość i Twoje kwiaty rosną pod jej wpływem, jak szalone. Jest jeszcze jeden element, dzięki któremu wracasz — ciekawi Cię, co tym razem znajdziesz we wiaderku z wodą? Tak wygląda relacja treści contentowej z klientami. Jest głęboka, przebiega na różnych poziomach, a jej głównym zadaniem nie musi być sprzedaż. Równie dobrze może to być polecenie konkretnego wpisu blogowego, artykułu, ale może to być także przejście na stronę i dokonanie zakupu.

Copywriting a content marketing — co je łączy?

Tym, co je łączy jest branża. Oba są ściśle związane z działaniami marketingowymi. Oba polegają także na tworzeniu treści, choć z różną motywacją. Jak wspominałam na swoim Instagramie: copy = reakcja, content = relacja.

Czy można być jednocześnie osobą copywriterską i zajmować się także tworzeniem contentu? Jasne, że tak! Wymaga to sporej pracy i lat doświadczeń, ale finalnie się opłaci. To, co jest ważne to świadomość, że nie każda osoba copywriterska zajmuje się contentem i odwrotnie. Na grupkach Facebookowych zleceniodawcy często nie rozumieją tej subtelnej różnicy pomiędzy copy a contentem i szukają contentowców_czyń w grupach copywriterskich. Dlatego tak ważna jest edukacja!


A jeśli chcesz się dowiedzieć jak zacząć swoją przygodę z pisaniem, koniecznie sprawdź ten artykuł!

Słowa w pełni ™